Osiągnąwszy wiek średnio-starszego pokolenia ( klasyk ), pierwszy raz dane mi było widzieć w naturze zjawisko optyczne halo.
W/g Wikipedii :Halo (gr. hálos, „tarcza
słoneczna”) – zjawisko optyczne zachodzące w atmosferze ziemskiej obserwowane wokół tarczy słonecznej lub księżycowej. Jest to
świetlisty, biały lub zawierający kolory tęczy (wewnątrz czerwony, fioletowy na zewnątrz), pierścień widocznywokół słońca lub księżyca. Zjawisko wywołane jest załamaniem na kryształach lodu i odbiciem wewnątrz kryształów lodu znajdujących się w chmurach
pierzastych piętra wysokiego (cirrostratus) lub we mgle lodowej. Różne rodzaje kryształów lodowych, możliwych ustawień w powietrzu i dróg optycznych w kryształach
sprawia, że występuje wiele efektów halo.
To było w czwartek, 26 czerwca, w godzinach południowych.
Tego samego dnia, po popołudniowym deszczu, pojawiła się tęcza w promieniach chylącego się ku zachodowi słońca.
Zjawisko halo, pojawiło się jeszcze raz w sobotę, też w godzinach południowych.
W nenufarach ( i nie tylko ):