W drodze powrotnej z wywczasów, zatrzymuję się we Wrzosowie.
Cudowna miejscowość, położona nad brzegiem Zatoki Wrzosowskiej, wśród malowniczych łąk sięgających brzegu, tworzących barwne kobierce rumianków przetykanych makami.
Powietrze wypełnia rajski zapach tego morze kwiecia i ziół wszelakich.
Niebo co i raz przecinają klucze kormoranów:
Nad łąkami skowronki trelują swym dźwięcznym głosem:
Jeden z nich przysiadł na ogrodzeniu i o dziwo dał się podejść całkiem blisko:
Bociany mają tu też swój raj:
A skoro już przy boćkach, to w dalszej drodze powrotnej, natykam się w miejscowości Brzozowiec na niezwykle świątobliwego osobnika, który swoje gniazdo wybudował na wieży zabytkowego kościoła.