Pogoda nędzna, a ja licząc na ciepłe majowe dni, chciałem powetować półtoramiesięczny pobyt w Wałbrzychu i Szczawnie
( pomimo wiosny, w zimowych okolicznościach przyrody ).
Obrazki z Podgórzyna ( i nie tylko ):
Dawniej kościół ewangelicki, teraz rzymsko -katolicki :
Ciekawa historia, polecam zajrzeć na stronę:
Dla porównania, wieża kościoła ewangelickiego w Cieplicach :
Poniżej podgórzyńska, endemiczna odmiana kaczki dachówki -:)
W zasadzie to za kotami nie przepadam, ale ten wpadł mi w oko z powodu niezwykłego ubarwienia :
Pozostałość przedwojennej zdobiny na jednej z chatynek :
A poniżej curiosum, dom pełen przybudówek, nadbudówek i domków na domku :
Zabytkowa zewnętrzna piwnica - ziemianka :
Raczej padało -:(
Oczywiście stawy podgórzyńskie, to cel wielu spacerów ( pomimo psiej pogody ).
Już przy pierwszej wizycie - spotkanie z błotniakami.
Szkoda że brak słońca, sprzęciwo nie takie i fotograf kiepski -:(
Napotkane przy brzegu kacze jajo :
Chociaż te szczęśliwe w deszczu :
Nakrzyczeć..... i od razu spokój :
Absolutna świętość - odwiedzenie moich Cieplic :
Zadyma I :
Zadyma II :
Widoczki z Zachełmia:
Cieplice ( fragment ), z baaaaaardzo daleka !