Miała być wycieczka na szlak kolorowych jeziorek w rejonie Łęknica - Nowe Czaple, ale poranna kapryśna pogoda i niezbyt rokujące prognozy, spowodowały zmianę planów.
Szkoda, bo ok.9 -tej rozpogodziło się i tak już dotrwało do wieczora.
Postanowiliśmy w zamian zwiedzić Szwajcarię Lwówecką, to o rzut kamieniem.
W dodatku setki razy przejeżdżałem obok, nigdy nie odwiedzając tego zakątka.
To widok z przedwojennej kartki pocztowej :
A tu, na te piaskowcowe formacje skalne przyszło się wdrapywać
( i to będąc w niezbyt dobrej kondycji ).
Na początku tak :
później tak :
a na końcu tak :
i wreszcie osiągamy szczyt
A właściwie urokliwy płaskowyż :